W ramach projektu „Biała szkoła” zorganizowanego przez nauczycieli Zespołu Szkół nr 5 klasa 6a wraz z klasą 6b wyjechała na pięć dni do Domu Wczasów Dziecięcych w Rymanowie Zdroju.
Wyjazd odbył się w niedzielę, 13 stycznia o godzinie 7:15 spod naszej szkoły. Podróż
z Garwolina do Rymanowa trwała 7 godzin - w jej trakcie były 3 postoje na krótki odpoczynek. Po przyjeździe do Rymanowa o godz. 14.15 mieliśmy czas na rozpakowanie bagaży. Następnie odbyły się krótkie zajęcia zapoznawcze z gospodarzami ośrodka wczasowego. Potem udaliśmy się na obiad. Po posiłku odbyły się kolejne zajęcia – tym razem organizacyjne. Po nich zjedliśmy kolację, a następnie udaliśmy się na toaletę wieczorną, i na spoczynek.
Drugiego dnia, po pobudce o godzinie siódmej, sprawnie zjedliśmy śniadanie
i autokarem wyruszyliśmy w kierunku narciarskiego stoku. Na miejscu, w wypożyczalni sprzętu narciarskiego każdy dobrał dla siebie odpowiednie wyposażenie: narty, buty, oraz kask. Poznaliśmy się z panią instruktorką i odbyliśmy krótką rozgrzewkę. Następnie udaliśmy się na stok, gdzie przeszliśmy dwugodzinny kurs nauki jazdy na nartach. Potem udaliśmy się na odpoczynek, w trakcie którego mogliśmy zjeść zapiekankę i rozgrzać się gorącą herbatą. Później na dwie godziny znów ruszyliśmy na stok, by i utrwalać i doskonalić to, czego nauczyliśmy się przed przerwą. Następnie autokarem wróciliśmy do naszego ośrodka. Po zjedzeniu obiadu wzięliśmy udział w zajęciach edukacyjno-rozrywkowych. W dalszej kolejności zjedliśmy kolację, po czym przez godzinę bawiliśmy się na zorganizowanej w świetlicy ośrodka dyskotece. O godzinie 22 wszyscy leżeliśmy już w łóżkach, ponieważ zaczynała właśnie obowiązywać cisza nocna.
Plan trzeciego dnia wyglądał dokładnie tak samo jak dzień wcześniej: po śniadaniu autokarem wyruszyliśmy na stok, a tam cztery godziny „białego szaleństwa”. Tego dnia jazda wszystkim wychodziła już dużo lepiej. Pozmieniano nam nawet grupy według poziomu zaawansowania. Po powrocie do ośrodka były ciekawe konkursy i zajęcia, a wieczorem dyskoteka.
W środę mieliśmy trzeci i ostatni dzień jazdy na nartach. Mogliśmy już zjeżdżać
z bardziej stromego stoku, przez co osiągaliśmy większe prędkości. Wszystkim bardzo się to podobało. Poza tym różnic nie było – postępowaliśmy według utartego już schematu: narty, przerwa na zapiekankę i herbatę, narty i powrót do ośrodka. Potem: zajęcia, konkursy, kolacja i dyskoteka. Dzień zakończyliśmy o godzinie 22.
W czwartek pojechaliśmy na wycieczkę do huty w Krośnie. Słynie ona z wyrobu bardzo dobrej jakości, cenionego w całej Polsce szkła. Wzięliśmy udział w warsztatach rysowania na szkle, a następnie mieliśmy możliwość własnoręcznego wytopienia medalu. Po powrocie z huty zjedliśmy obiad i mieliśmy czas na wstępne pakowanie bagaży przed wyjazdem do domu. Potem gospodynie ośrodka ogłosiły wyniki konkursów odbywających się podczas całego naszego pobytu w Rymanowie. Następnie zjedliśmy kolację i udaliśmy się na wieczorny spoczynek.
Piątek był dniem powrotu do Garwolina. Z Rymanowa wyruszyliśmy o godzinie dziewiątej. W drodze powrotnej mieliśmy jedną, ale bardzo ważną atrakcję: postój w restauracji McDonald. Około godziny siedemnastej dotarliśmy pod naszą szkołę, gdzie czekali już na nas stęsknieni rodzice.
Wyjazd do Rymanowa uważam za bardzo udany i interesujący, podobne jak wszystkie moje koleżanki i koledzy, z którymi dzieliłam się opiniami na temat naszej zimowej wycieczki.